Dla wszystkich mięsożerców, którzy niekoniecznie mają ochotę na sklepowe wędliny. Karkówka pieczona w ziołach, to dobry pomysł na zdrową przekąskę. Smaczna na ciepło, jak i na zimno do kanapek.
Niestety, ale wędliny w sklepie mają coraz więcej chemii. Dobrze jest więc znaleźć dla nich alternatywę. U mnie karkówka. Smacznie, niedrogo i zdrowo, bez sztucznych dodatków. W czasie pieczenia wytapia się tłuszcz, dlatego mięso jest naprawdę chude po upieczeniu. Pieczeń może leżeć w lodówce do 3-4 dni i spokojnie bez obawy zatrucia można podjadać.
Składniki:
- 1-1,5 kilograma karkówki wieprzowej
- 3 łyżki musztardy (polecam kielecką)
- 6 ząbków czosnku
- 1 cebula
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- Łyżeczka papryki słodkiej mielonej, łyżeczka czosnku niedźwiedziego, łyżeczka tymianku, łyżeczka majeranku, łyżeczka rozmarynu
- Sól, pieprz (kwestia gustu ile)
Przygotowanie:
Wieczór przed planowanym pieczeniem marynujemy karkówkę. Należy pamiętać aby wybrać w miarę możliwości cieńszą i mniej tłuste mięso. Karkówkę myjemy dokładnie iw ycieramy do sucha. Przygotowujemy marynatę: w miseczce mieszamy ze sobą przyprawy, musztardę i oliwę, następnie nacieramy mieszaniną mięso.
Czosnek upychamy w otworach zrobionych nożem w karkówce i pozostawiamy tak przygotowane mięso na całą noc. Na następny dzień kroimy cebulę w pióra i rozkładamy ją w rękawie do pieczenia , a na to nakładamy mięso i pieczemy w temperaturze 180 stopni Celsjusza z termoobiegiem przez około 1,5-2 godzin.
Najpierw przez około 1,5 godziny w rękawie,a później wyjmujemy z rękawa i pieczemy aż zarumieni się skóra, około pół godziny. Warto pod koniec czasu pieczenia nakłuć karkówkę i sprawdzić jak mięso. Czasem potrzebne jest 20 minut więcej, wszystko zależy od tego jak szeroka była porcja mięsa. Pycha!