Coś dla wszystkich kochających kruche ciasteczka. Tym razem nie rogaliki, a wersja ślimakowa. Szybkie do zrobienia i bardzo smaczne, chrupiące i zaspokajające chęć zjedzenia „czegoś” słodkiego. W sam raz na początek tygodnia.
Składniki (na około 35-40 ciasteczek):
- 350 g mąki pszennej
- 200 g masła
- 80 g cukru trzcinowego
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 opakowanie cukru z prawdziwą wanilią
- 2 jajka
- 1 łyżka śmietany 12%
- garść płatków migdałowych
- słoik marmolady (u mnie marmolada własnej roboty-truskawkowa)
Przygotowanie:
Mąkę przesiewamy z proszkiem do pieczenia, dodajemy schłodzone posiekane masło, jajka, cukier waniliowy i cukier trzcinowy. Wszystko dokładnie mieszamy i ugniatamy do uzyskania zwartego ciasta. W trakcie dodajemy śmietanę i dalej wyrabiamy. Gdy ciasto za bardzo się lepi można dodać jeszcze łyżkę mąki.
Ciasto schładzamy pół godziny w lodówce. Schłodzoną masę dzielimy na 4 części i rozwałkowujemy koła o grubości około 0,5 cm. Każde koło smarujemy marmoladą i zwijamy. Zwinięte rolady pozostawiamy w lodówce na godzinę do schłodzenia. Lepiej się będzie kroiło. Po tym czasie wyjmujemy z lodówki i kroimy na krążki.
W każde ciasteczko wkładamy w środek po 2 płatki migdałowe. Ciasteczka pieczemy przez 20 minut w piekarniku w temperaturze 180 stopni Celsjusza (opcja dolne i górne grzanie plus termoobieg). Smacznego!