Uwielbiam smak i zapach wanilii, nie cukru wanilinowego, który wiadomo z czego powstaje (jest dowód na to, że wanilina powstaje z krowich odchodów; ponadto wanilina może uczulać), tylko prawdziwej wanilii. Dlatego proponuję deser – rogaliki waniliowe z powidłami własnej roboty.
Składniki na około 25 sztuk, ale wszystko zależy od wielkości wycinanych trójkątów:
- 400 g mąki pszennej lub krupczatki
- 120 g cukru trzcinowego drobnoziarnistego (cukru można użyć więcej, kwestia subiektywna, ja lubię mniej)
- 10 g cukru waniliowego (1 opakowania cukru z prawdziwą wanilią)
- 1 żółtko i 1 całe jajko
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 200 g schłodzonego masła, ale z zawartością tłuszczu powyżej 82%
- łyżka śmietany 12 %
- słoik powideł dowolnego rodzaju
Przygotowanie:
W jednej dużej misce przesiewamy mąkę i proszek do pieczenia oraz cukier waniliowy. Następnie dodajemy posiekane masło. W drugiej misce miksujemy cukier trzcinowy, jajko i żółtko na puszystą masę. W pierwszej misce powoli ugniatamy ręką składniki i dodajemy składniki z drugiej. Następnie dodajemy łyżkę śmietany i ugniatamy do uzyskania ciasta o jednolitej konsystencji.
Może się zdarzyć, że trzeba będzie dosypać nieco mąki, bo ciasto będzie za rzadkie (wszystko zależy od wielkości jaj oraz tego, jaki typ mąki wybierzemy) lub dodać nieco śmietany, jeśli będzie ciężko połączyć składniki.
Ciasto schładzamy przez 40 minut w lodówce, po wyjęciu dzielimy na części i rozwałkowujemy kolejno na grubość około pół centymetra, wycinamy trójkąty, na których podstawie nakładamy łyżeczką powidła i zwijamy, a na koniec zaginamy w kształt rogala.
Wielkość trójkątów dowolna. Rogaliki układamy na papierze do pieczenia na płaskiej blaszce. Pieczemy w temperaturze 180 stopni Celsjusza przez około 30 minut z termoobiegiem. Wyjmujemy, kiedy są lekko przyrumienione i posypujemy cukrem pudrem. Rozchodzą się w baaardzooo szybkim tempie. Smacznego!
Przy okazji: w domowych warunkach można zrobić samemu cukier waniliowy. Z lasek wanilii wyciągamy ziarenka i łączymy je z cukrem pudrem. Wszystko szczelnie zamykamy w słoiku. I tak zostawiamy na kilka tygodni. Po tym czasie mamy intensywnie pachnący cukier waniliowy.