Tabule po polsku, czyli sałatka z bobem i komosą ryżową, bo sezon na bób można uznać za otwarty. Bób jest bardzo zdrowy i pożywny, a do tego wspomaga odchudzanie i zmniejsza ryzyko raka.

fot. Tomasz Tomaszewski

W sezonie letnim warto sięgnąć po bób. To jedna z tych roślin strączkowych na którą czekam cały rok. Przy okazji polecam przepis na pastę z bobu i jajek, która pojawiła się kiedyś na blogu. Przepis tutaj

fot. Tomasz Tomaszewski

Właściwości bobu

O właściwościach bobu już kiedyś pisałam, jednak przypomnę kilka faktów. Bób to roślina bogata w białko (dlatego powinni ją włączyć do jadłospisu wegetarianie i weganie), może być więc alternatywą dla białka zwierzęcego. Poza tym zawiera sporo potasu, a mało sodu, co ważne dla osób chorujących na dolegliwości układu krążenia.

Pomaga również obniżyć tzw. „zły” cholesterol we krwi. Skuteczny jest w profilaktyce choroby Parkinsona, a także (ze względu na sporą zawartość witaminy B12) wspomaga walkę z anemią.

fot. Tomasz Tomaszewski

Tabule po polsku, czyli sałatka z bobem i komosą ryżową jest dobra w diecie bezglutenowej. Ma aromaty arabskie, ale wspaniale nada się jako dodatek do grilla, czy posiłek do pracy.

fot. Tomasz Tomaszewski

Składniki (na 4 solidne porcje):

  • 250 g ugotowanego bobu (bób obieramy ze skórki)
  • 1 szklanka komosy ryżowej (200 ml)
  • 2 pomidory obrane ze skórki i pokrojone w kostkę
  • 6 pomidorków koktajlowych pokrojonych w ćwiartki
  • 1 ogórek gruntowy
  • 1/2 czerwonej cebuli
  • 3 gałązki szczypiorku z 1 cebulką dymką
  • 1 pęczek natki pietruszki
  • Pół pęczka mięty
  • Na dressing: 6 łyżek soku z cytryny, 6 łyżek oliwy z oliwek, 2 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę
  • Sól, pieprz do smaku
  • 1/3 łyżeczki kuminu
fot. Tomasz Tomaszewski

Przygotowanie:

Zaczynamy od ugotowania komosy ryżowej (quinoa). Tak na marginesie, zaletą komosy jest to, że ma działanie wzmacniające dla organizmu. Zawiera bowiem bardzo dużo białka, a co ciekawe więcej wapnia niż uznawane za wzór, pod tym względem, mleko. 

fot. Tomasz Tomaszewski

Komosa ryżowa ma w smaku wyczuwalną gorycz, dlatego przed gotowaniem należy ją kilkukrotnie wypłukać w zimnej wodzie. Komosę gotujemy w proporcji 2:1 (czyli dwie porcje wody na jedną porcję kaszy). Gotujemy około 15 minut.

fot. Tomasz Tomaszewski

Gotujemy bób. Aby uniknąć nieprzyjemnych wzdęć warto na godzinę przed gotowaniem zalać bób gorąca wodą i odstawić. Po upływie wyznaczonego czasu zalać świeżą wodą i gotować z dodatkiem soli oraz łyżeczki kminku mielonego do miękkości.

fot. Tomasz Tomaszewski

Ugotowaną kaszę i bób wrzucamy do miski. Dymkę oraz czerwoną cebulę drobno siekamy, pomidory kroimy w kostkę, a koktajlowe w ćwiartki. Ogórka kroimy w kostkę.

fot. Tomasz Tomaszewski

Zioła (natkę pietruszki oraz miętę) siekamy na drobno. Składniki na dressing ze sobą mieszamy i polewamy nim sałatkę.

fot. Tomasz Tomaszewski

Znów wszystko mieszamy. Doprawiamy solą, pieprzem i kuminem do smaku. Tabule po polsku, czyli sałatka z bobem i komosą ryżową gotowa. Smacznego!

2 thoughts on “Tabule po polsku, czyli sałatka z bobem i komosą ryżową”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *