Witamina D to witamina niezbędna dla zdrowia i dobrego samopoczucia. Wspomaga profilaktykę chorób nowotworowych, cukrzycy czy depresji. Ale to nie wszystkie właściwości. Jakie jeszcze?
Witamina D, a konkretnie D3 to także prawidłowo działający układ krążenia i serce, wysoka odporność organizmu czy po prostu więcej energii i brak zmęczenia, a także wysoka płodność u mężczyzn (witamina D wpływa na produkcję testosteronu).
Według niektórych badań przeprowadzanych w ciągu ostatnich kilku lat nawet 90 procent Polaków ma niedobór witaminy D. Dlaczego? Wszystko przez położenie geograficzne naszego kraju, przez które mamy mało dni słonecznych w ciągu roku, a to przecież słońce niezbędne jest do produkcji witaminy D w skórze. Poza tym zmieniający się styl życia, a więc mniejsza ilość czasu spędzana na powietrzu, siedzenie wiele godzin w klimatyzowanych, zamkniętych biurach, galeriach handlowych, czy coraz bardziej wyjałowiona żywność.
Najpierw trochę teorii. Pod pojęciem witaminy D kryje się tak naprawdę grupa trzech steroidów. Ta witamina jest szczególnie wyjątkowa z tego względu, że dorośli wytwarzają ją w prawie dostatecznej ilości w skórze z prowitaminy pod wpływem promieni słonecznych. Jedynie kobiety ciężarne i karmiące nie wytwarzają jej na tyle dużo, aby zabezpieczyć się przed niedoborem.
Witamina D jest bardzo potrzebna do tworzenia kości, ale także do prawidłowo działającej gospodarki wapniowo-fosforanowej, co oznacza w praktyce, że wzmaga wchłanianie wapnia i fosforu z jedzenia, pomaga w utrzymaniu prawidłowego poziomu wapnia w osoczu krwi, dlatego jej niedobór może prowadzić do krzywicy czy hipokalcemii, a w przyszłości osteoporozy.
Witamina D występuje w jedzeniu ale niestety w bardzo małych ilościach. Jedzenie pokrywa zaledwie około 20 procent dziennego zapotrzebowania, pozostałe 80 procent pokrywa ekspozycja na słońcu przynajmniej 30 minut dziennie. W pożywieniu możemy spotkać ją głównie – choć są to niewielkie ilości – w olejach z wątroby ryb. Poza tym jeszcze w mięsie wieprzowym, żółtku jaja kurzego, żółtym serze czy produktach mlecznych, ale jest to zbyt mała ilość, aby pokryć zapotrzebowanie dzienne. W produktach roślinnych są jej jedynie śladowe ilości.
Stąd niezbędna jest suplementacja. Od kiedy? Tak naprawdę wszystko w rękach pogody i tego, ile mamy słońca, bo jeśli mało, to warto zacząć suplementację wraz z nadejściem jesieni, we wrześniu, po to, aby nie doprowadzić do wyczerpania zapasów i niedoborów w organizmie. Okazuje się bowiem, że witamina D zgromadzona w wakacje (w zależności od tego jak dużo czasu spędzaliśmy na słońcu, jaki jest stopień pigmentacji naszej skóry i jak bardzo odkryte mieliśmy ciało latem) wystarcza jedynie na kilka do kilkunastu tygodni! Gdzie magazynuje się witamina D? Witamina D odkładana jest szczególnie w tkance tłuszczowej oraz mięśniach szkieletowych, a wydalana jest głównie z kałem.
Skąd biorą się niedobory? Głównie jest to problem wspomnianego braku słońca czy słabej syntezy pod wpływem promieni słonecznych, ale też zaburzeń wchłaniania, a także zaburzeń w krążeniu jelitowo-wątrobowym, co skutkuje jej nadmiernym wydalaniem.
W wielu krajach stosuje się wzbogacanie żywności witaminą D, na przykład margaryny, jednak w Polsce się tego jeszcze nie stosuje, a należy wiedzieć, że witamina D w nadmiarze jest toksyczna, dlatego zawsze zalecam badanie poziomu witaminy D przed rozpoczęciem suplementacji i w razie wątpliwości konsultację z lekarzem. Objawami przedawkowania są głównie osłabienie bez realnego powodu, zmęczenie, nadmierna potliwość, duże pragnienie, brak apetytu, bóle brzucha i głowy, wymioty czy wielomocz. Bardzo często nadmiar może prowadzić również do hiperkalcemii, a więc nadmiaru wapnia w organizmie, a tym samym powodować zwapnienia nerek, serca czy płuc.
Na niedobory witaminy D szczególne narażone są niemowlęta i dzieci, osoby starsze, ale także pacjenci chorujący na choroby autoimmunologiczne (np. Hashimoto), czy na choroby gastroeneterologiczne.
Jak suplementować? Zalecana dawka profilaktycznie i pod warunkiem, że nie mamy dużych niedoborów to dla dorosłych 800-1000 IU (20-25 µg), a w okresie jesienno-zimowym nawet 2000 IU. Lekarze pediatrzy wszystkim dzieciom karmionym piersią zalecają 400 IU na dzień, choć wpływ na to ma fakt, jak matka karmiąca się odżywia oraz ile witaminy D jest w jej diecie. Dla starszych dzieci zaleca się dawkę 600 IU. Preparaty dla dorosłych powszechnie dostępne w aptekach zawierają 800-2000 IU witaminy D3. Suplementację należy prowadzić od października do kwietnia, choć podkreślam, że jest to kwestia indywidualna ponieważ osoby nie opalające się latem czy unikające słońca ze względu na bardzo jasną karnację skóry, a także seniorzy powinni suplementować cały rok.