Zakwas buraczany jest niezbędny do przygotowania wigilijnego barszczu, to wiadomo. Jednak przyda się również jako naturalny wzmacniacz odporności i lekarstwo na wiele dolegliwości.
Zakwas buraczany, o czym mało osób wie, to wyjątkowy napój działający jak naturalny probiotyk – reguluje florę bakteryjną jelit, podobnie jak kiszonki wspomaga trawienie i wchłanianie składników odżywczych (to przydatna wiedza dla alergików, czy chorujących na Hashimoto, bo oni mają utrudnione wchłanianie) i energetyk – wzmacnia siły i dodaje energii.
Właściwości zdrowotne buraka i zakwasu buraczanego
Burak to w ogóle wyjątkowe warzywo, który jest bardzo dobrym źródłem antyoksydantów, poza tym jest pełen witamin i minerałów. Zakwas z kolei to jeszcze większe bogactwo ważnych dla człowieka składników. Przede wszystkim jednak zakwas buraczany to super środek na oczyszczenie i odkwaszenie organizmu z toksyn, zwiększenie liczby czerwonych krwinek, regulację ciśnienia krwi. Dobrze sprawdzi się w przypadku osób walczących z anemią czy osłabieniem. Więcej informacji o anemii na stronie Drogadosiebie.pl
Dla tych, którzy mają za dużo kwasu moczowego także jest dobra wiadomość, gdyż zakwas wspomaga usuwanie nadmiaru kwasu z organizmu. Poza tym wspomaga wątrobę i nerki.
Jeśli chodzi o ważne składniki, to zakwas buraczany ma ich całe mnóstwo: kwas foliowy – ważny nie tylko dla kobiet w ciąży, witaminy A, C i E, z grupy B, a także dużo żelaza, potasu czy magnezu.
Składniki:
- 1,5-2 kg buraków (najlepiej ekologicznych)
- 10 ząbków czosnku
- 2 litry przegotowanej, wychłodzonej wody
- 8 listków laurowych
- 10 ziarenek ziela angielskiego
- można dodać również kilka goździków suszonych
- 2 płaskie łyżki soli himalajskiej

Przygotowanie:
Buraki obieramy, myjemy i kroimy w plastry lub ćwiartki. Czosnek obieramy i kroimy każdy ząbek na pół. W garnku kamionkowym lub tak jak u mnie w słoiku układamy plastry buraków na przemian z czosnkiem i przyprawami i zalewamy wodą wymieszaną z solą.
Gdyby buraki lub przyprawy wypływały na wierzch, należy przycisnąć je talerzykiem ponieważ w kontakcie z powietrzem mogą powodować powstawanie pleśni. Garnek lub słoik przykrywamy tkaniną lub nakrętką i odstawiamy w ciepłe miejsce na 4-5 dni (ja zostawiam w kuchni). Na wierzchu będzie pojawiała się piana, którą warto usunąć co drugi dzień. Czasem potrzeba parę dni więcej, wszystko zależy od temperatury w pomieszczeniu.
Ukiszony zakwas odcedzamy i przelewamy do mniejszych słoików, zakręcamy i trzymamy w lodówce (w ten sposób proces kiszenia zostaje przerwany, a zakwas się nie zepsuje). Zakwas jest gotowy do przygotowania barszczu lub po prostu do picia. Aby wzmocnić organizm i zwalczyć anemię należy pić codziennie po pół szklanki zakwasu.